Po co Ci ten cały rozwój Człowieku ?

Czym jest rozwój ?

Rozwój jest wyzwalaczem postępu  jest immanentna potrzeba rozwoju, ścigania się w byciu coraz lepszym. Człowiek przychodzi na świat z genem rywalizacji. W tym znaczeniu rywalizacja jest wyzwalaczem naturalnej ewolucji i indywidualnego progresu.

To naturalne , że w jednej dziedzinie życia czujemy się lepsi od innych, a w innych gorsi.  Nie sposób być dobrym we wszystkim. Ktoś sprawny intelektualnie nie potrafi jeździć na nartach, ktoś inny sprawny biznesowo,  mocny strateg, niestrudzony  przedsiębiorca,  nie  radzi sobie z życiem osobistym, nie potrafi stworzyć ani rodziny, ani trwałych relacji. Napędzany adrenaliną, poszukuje jej również w domu, w łóżku i dlatego tak szybko nuży  go „bezpieczny”, „normalny” związek.

W tym znaczeniu nie jesteśmy równi sobie Dla jednych jest to źródłem huśtawek emocjonalnych, frustrujących porównań, zakrętów. Innych mobilizuje to do pracy nad sobą, poszerzania świadomości, rozwijania charakterów. Musimy  zdawać sobie sprawę z tego co nas różnicuje, ale i  co nas  łączy . Przecież na drodze rozwoju możliwa jest i rywalizacja i porównywanie się do innych.  Przy założeniu, ze służy ono inspiracji, a nie deprywacji, że pomaga konstruktywnie wzrastać i zbliżać się do swoich  celów.

Rywalizacja jest ok, ale…

Tak, urodziliśmy się z genem rywalizacji, to ten gen m.in. mobilizuje nas do ciągłego rozwoju ,  zbieranie informacji, poszerzanie horyzontów intelektualnych. Rywalizacja najlepiej z samym sobą, która  wnosi lepszą jakość życia, lepszy obraz samego siebie, lepsze samopoczucie,  większe zaufanie do siebie. I nie chodzi tu o  lepiej ładniej, więcej, lepiej, gorzej szybciej, sprawniej.  Te określenia bardziej pasują do  ocenianie urody, wagi, bogactwa ale to nie jest sens rozwoju duszy, tylko przyjemność z  poziomu egocentrycznego ego- z poziomu fizyczności-mentalności i jest raczej ułudą szczęścia.

„Lecz rozkosz jest jak maków kwiatki-łodygę  schwycisz- spadły  kwiatki” Bens-Szkot

Dlatego zastanów się…Czy szukanie przyjemności w rzeczach materialnych ma sens ? Jaki sens nada mojemu życiu wycieczka do Amazonii? Kolejna para butów ?A może warto wznieść się poziom  wyżej , na poziom sensu moralnego i operować w kategoriach:  intelektualnych wyżej, głębiej, pełniej, spójniej, zgodniej, przyzwoiciej , by osiągnąć zrozumienie- duchowo -moralne. Co powiesz na  tak zdefiniowane standardy życia?

Strefa komfortu też jest ok.

To nieprawda, że trzeba stale wychodzić ze strefy komfortu. Nie da się wyjść ze strefy komfortu bez poczucia bezpieczeństwa. To bardzo szkodliwy slogan marketingowy. Gdy wchodzimy na ścieżkę rozwoju z podejściem rewolucyjnym, w poczuciu siły , dokonujemy gwałtu na sobie, obciążamy swój układ nerwowy i zamykamy się, napinamy. Tworzymy sobie ogromne ciśnienie i presję, któremu towarzyszy frustracja , dołujące poczucie gorszości.

„Rozwój to relaksacja…” Ajahn Brahm

To najciekawsza definicja rozwoju jaką usłyszałam. Faktycznie rozwój polega na otwarciu, na rozluźnieniu, choć w skupieniu na rozwojowym celu…Droga do rozwoju zmierza do uzdrowienia ran  i zaczyna się od -akceptacji samego siebie,  zgody na siebie takim jakim jestem. I to dobrze, że świadomi jesteśmy naszych obszarów „do poprawy”, bo to motywuje do pracy na rzecz siebie, wzrostu. Szukanie ciągłych inspiracji i powodów do samorozwoju jest  ważne.

Z drugiej strony, dobrze jest przeglądać się w świetle swojej duszy, dla której zawsze jesteśmy wspaniali, wyjątkowi i doskonali. Wtedy startujemy do rozwoju  nie w poczuciu wadliwości, braku, a dobrego stanu, życzliwości do siebie, zgody na to kim jesteśmy teraz właśnie.

Wszyscy potrzebujemy najpierw poczuć się bezpiecznie,  Dopiero z takiego portu możemy wypływać na morze możliwości rozwoju i wzbogacać nasza prawdziwa wersje siebie o nowe postrzeganie, kompetencje miękkie, umiejętności profesjonalne, wzmacnianie charakteru. Musimy mieć siłę i energię, bo rozwój wymaga wysiłku, systematycznej pracy.

Dobrze też jest przejrzeć się w oczach innych, bo inni często lepiej o nas myślą niż my sami. Dlaczego ? Bo nasi goście widzą piękny pałac, a my znamy wszystkie jego usterki i za bardzo przyklejamy się do nich, zamiast czasem wyjść na zewnątrz, zmienić perspektywę, zobaczyć siebie z dystansu, by zauważyć, że jednak jesteśmy pięknym pałacem.

Nie chodzi też  o to aby stać się lepszą wersją siebie, tylko stać się tym, kim naprawdę jesteś, gdy masz dostęp do pełni swojego potencjału.

Ta podróż musi być aktem świadomej, spójnej zgody wewnętrznej, decyzji, którą osiągamy wtedy, gdy  mamy poczucie stabilności, bezpieczeństwa, klarowności i nierzadko poczucia akceptacji  z zewnątrz. Dopiero to wszystko razem jest  mocnym bodźcem, zaproszeniem do wyruszenia w rozwojową podróż życia.

O powodzeniu tej podróży decyduje faza przygotowań. Szacowanie wydatków energetycznych jest szczególnie ważne gdy nasza podróż do zmiany jest bardzo daleka.  Przygotowanie jest tym momentem, w którym budujemy nasze nastawienie, które wzmacnia  naszą wiarę  w powodzenie, wyzwala odwagę .

Po co ? Dlaczego ? Co może nas  może czekać ?  Z czego po drodze będziemy musieli zrezygnować, czego się oduczyć, co utracić, by zyskać coś lepszego?

Czy widzimy w czymś nowym wystarczającą korzyść do zmiany ? Czy korzyść jest na tyle dla nas wartościowa, że decydujemy się wyruszyć na nieznane morza  ?

Wiemy przecież, że  same pieniądze nie gwarantują szczęścia,  relacja z partnerem, zdrowie są tylko etapem do czegoś więcej. Czego zatem pragniesz więcej i najgłębiej ? Jak to czego pragniesz wypełnia Twoją misje istnienia ? Ubierz to w wizję, poczuj jak się spełnia…

” Zmiana jest nieunikniona, rozwój jest opcjonalny.” John Maxwell

Rozwój nie może być przymusem.  Nie musi on rodzić się w bólu , cierpieniu i ciągłym zmaganiu, w obstrzale krytyki, w samotności.   Wcale nie musi być gorzej żeby było lepiej, a rozwój nie może być desperacką ucieczką od siebie, bo to  skazywałoby  wszelkie kroki rozwojowe na porażkę. (nietrwałe, impulsywne, chaotyczne akcje). Rozwój pozorny, a raczej szamotanie się z samym sobą.

Rozwój musi zaczynać się od świadomej zgody na wszystko co we mnie, od dostrzeżenia swojej wartości już na wstępie. Wtedy szybciej się zmieniamy, wtedy trwalsze to zmiany, a proces spójny. A inspiracja ,zachwyt, miłość, radość ciekawość stają się naszym paliwem, wypełniają większość naszego życia.

A co Ciebie zachęca do rozwoju ?

1. poczucie wpływu i sprawczości , którego podstawą jest wiara w swoje możliwości :”, że „dam radę”  i potwierdzam to w działaniu. (wybór)

2. świadomość tego co kocham robić: co mnie relaksuje, rozwija, buduje i zaspokajanie tych potrzeb w otwartości i eksperymentowaniu z  życiem

3. bliskie relacje z ludźmi

4. poczucie bezpieczeństwa (poczucie, że mamy wsparcie w innych i w sobie). Oba wsparcia są konieczne I oba są taka jak zmiana, dynamiczne w swej naturze. Często to poczucie wsparcie też nam wędruje  miedzy biegunami: czasem bardziej polegam na sobie, kiedy indziej potrzebuję oprzeć się na innych… Bo wszystko jest dynamiczne, zmiana, proces, droga. To naturalne, życiowe. Kto tego nie rozumie, nie rozumie istoty  życia, istnienia, rozwoju.

5. Co innego ?